Śniegu po kolana, czerwony nos i uszy, ten skrzyp pod nogami. Ach to uroki pięknej zimy, a raczej pięknej ale na zdjęciach! Człowiek jest taką istotą, że gdy jest słoneczne lato i nie jesteśmy ubrani "na cebulkę" to sobie marzy o zimie. Gdy już marzenie się spełnia znów pragniemy lata. Ale są też plusy bo zimą lepimy bałwana (nawet nie musimy bo sami jak bałwany wyglądamy), rzucamy się śnieżkami i robimy aniołki na śniegu. Przecież latem nie poznamy tych atrakcji ( no co najwyżej to rzucimy w siebie kulką z błota). Uff... jednym słowem "Blaski i cienie zimy", którą czy tego chcemy, czy nie, musimy przetrwać w puchatych "czapulkach" i krępujących ruchy kurtkach. :)